/ fot. kutia
Miejsce akcji
Kraków Główny, TLK, wagon przedziałowy, godzina piąta rano.
Osoby dramatu
Koreańczyk tleniony na miodowy blond głaszcze tablet. Dziewczyna w oversizowym sweterku z włosami uniesionymi u nasady jak w reklamie Pantene Pro-V usypia na szybie. Druga dziewczyna z długim, niedbałym warkoczem, plecakiem w orientalne słonie i ogólną aparycją globtrotera wrzuca z zamachem torbę na półkę.
Akt I, scena I i jedyna
Wchodzi kobieta, lat około 40, z plastikowymi siatkami i pytaniem, czemu miejsce 25 przy oknie zajęte. Globtroterka wyciąga z kieszeni jeansów bilet. Wagon 14, miejsce 25. Kobieta na to, że ona ma ten sam, jak Boga kocha. A jakby mało było, to ona dawno temu kupiła. Mruży oczy i pyta globtroterkę, kiedy ta kupiła swój. Ta, że siedemnastego. Ha, na to kobieta się zaperza, że ona już dziewiątego miała bilet złożony na pół i włożony do portmonetki. A że kupiła pierwsza, to miejsce się jej należy jak bum cyk cyk. Budzi się fashionistka od Pantene Pro-V, jeszcze bardziej odbija włosy od nasady dłonią, błyska bransoletką z Apartu i białym zębem z kliniki White Smile. Niemożliwe, że dwa takie same bilety sprzedali, orzeka między jednym błyskiem a drugim. Jej uśmiech opromienia cały wagon. Kobieta z siatami się zaperza, biletem przed nosami machać poczyna. Nawet miodowłosy Koreańczyk unosi głowę znad tableta. Ta od Pantene Pro-V bierze bilet w długie, hybrydowe paznokcie i odczytuje jak na losowaniu Totolotka: Wagon 14, miejsce 75. A tak, faktycznie, faktycznie, kobieta rzuca pod nosem, wyrywa jej bilet spomiędzy hybryd i puszcza się z siatkami w tłum ludzi lawirujących po korytarzu.
Epilog
Pięć minut później pociąg rusza.
Jeśli spodobał Ci się tekst, to super! Gdzieś tam cieszę się jak dziecko i skaczę pod sufit mojego ośmiometrowego strychu. Udostępnij, proszę, podlinkuj, przescroluj jeszcze raz. Wpadaj też częściej na zimę i na Facebooka. Much love!
nameless
hehe te literki małe i nieczytelne, ale kultura ludzi „urzeka”. Raz siedzę w pociągu podmiejskim, miałem dużo siatek więc je położyłem na miejscu obok. Ktoś z buzią do mnie, czy kupiłem dwa bilety. Kilka miejsc obok jeszcze było wolnych więc nie zwalniałem, po co się męczyć z siatkami pod nogami, kiedy są miejsca. Może i się wypełniły jak się zamyśliłem. Wystarczy zapytać czy można. Ten ktoś (już nie pamiętam czy baba czy facet) i tak poszedł dalej. Często też wsiada jakiś żul albo żule z tego gatunku bardziej postawnego, co śmierdzi petami i wódką, jeszcze nie bezdomnością i się na nogach całkiem dobrze trzyma. Palą i piją. Wezwałbym chętnie ochronę na takie menelstwo, ale co z tego jak nic nie zrobią. Powinno się ustawowo tępić takich żuli w miejscach publicznych. Gazem pieprzowym i pięścią w mordę. Powinni przyjechać i dać mandat ustawowy jaki jest za palenie czy picie w miejscu publicznym. A nie robi się nic. Skoro nie robi się nic, to się bydło panoszy i myśli że mu wszystko wolno. I niestety ma racje…
PolubieniePolubienie
Pingback: Drugi dowód na to, że ślepota, to nieszczęście | Mój punkt widzenia albo skrawki żółtych papierów
danuaria
A są i tacy ludziska, co siadają, gdzie popadnie.
Siadam tam, gdzie wolne
PolubieniePolubienie
Znaczenia Cienia
Oj tak, w pociągach można być świadkiem (lub bohaterem) tylu ciekawych scen… Już Tuwim przed laty o tym pisał:)
PolubieniePolubienie
Szymon Qavtan Furmaniak
W Lublinie w kasie dostajemy bilet z podkreślonymi zakreślaczem danymi o wagonie i miejscu ;]
Zmieniłaś font wpisów? Przyznaję, że u mnie też się coś zmieniło z wyświetlaniem i nie jest super. Czy ktoś jeszcze ma problem z fontem wpisu?
PolubieniePolubienie
Agata Wieczorowska
Oj Szymon, obawiam się, że to tylko u Ciebie. U mnie wszystko śmiga i dość dobrze wygląda. ;)
PolubieniePolubienie
azkabazkan
Klasyka gatunku.
PolubieniePolubienie
andorinha91
o polskiej kolei można by książki pisać :D
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jan Piotr
jechałbym! tylko… nie jestem nigdzie przyjezdnym…
PolubieniePolubienie
morei
Tam się kończy roszczeniowość, gdzie do gry wkracza zdrowy rozsądek.
PolubieniePolubienie
dychadziennie
Szkoda, że kutia nie wystąpiła w tym dramacie. Mały przelot porcji po przedziale byłby jak ta lalalalaaa
PolubieniePolubione przez 1 osoba
bezfarmazonu
W samolotach też z takimi akcjami się spotkałem Nie jest to tyko urok pkp ;)
PolubieniePolubienie