Lustereczko, powiedz przecie – czy ona na kwasie, czy na opiecie?
/ fot. Osiedle Oficerskie, Kraków
Księżyc odbija się w oknach stojącej w ciszy na podzamczu karety i czubkach przemykających po dziedzińcu pantofelków. Szelest sukni miesza się z głosami zza grubych murów zamczyska. Rozłożysta sukienka jak niebieski obłok wtapia się w ciemniejące niebo. Przy każdym stopniu podskakuje i opada jak lekki podmuch wiatru. Jeszcze kilka stopni i oddechów. Szum głosów odpływa, pantofelki wpadają w wyżłobienia w trotuarze, zegar zaczyna swoje dźwięczne dwanaście uderzeń.