Koleżanka przyniosła dziś do korpo trójnóg z elastycznymi nogami do aparatu.
Kupiła lustrzankę. Dokupiła więc i trójnóg. Na osobnej aukcji. Pech chciał, że lustrzanka wielka jak stodoła i ciężka jak zdechły bawół. Pod jej ciężarem uginają się wszystkie trzy nogi trójnogu.
Przynosi więc trójnóg do korpo z chęcią nie spieniężenia, ale oddania darmo. Ale ludzie w korpo albo oszczędzają korpo wypłaty, żeby mieć z czego żyć, jak z korpo odejdą. Więc aparatów nie mają. Albo burżują się korpo pieniądzem i sami mają jebitne lustrzanki ważące pierdylion kilogramów.
Dzień się skończył, trójnoga nikt nie wziął. Stoi teraz na komputerze Klementyny. Ze sterczącą w sufit śrubą do wkręcenia aparatu. Niedokończony. Nieadekwatny w korpo przestrzeni jak słoń z chińskiej porcelany na Grenlandii. Co zerkam w prawo, uderza mnie na nowo jako metafora bezsensu. Bardzo adekwatna.
Jeśli spodobał Ci się tekst, to super! Gdzieś tam cieszę się jak dziecko i skaczę pod sufit mojego ośmiometrowego strychu. Udostępnij, proszę, podlinkuj, przescroluj jeszcze raz. Wpadaj też częściej na wiosnę i na Facebooka. Much love!
korpotata
proponuję zmianę tytułu bloga na korpobazar :)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
nieprzywiedlny
Jak szczerze uderzające i prawdziwe!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
jacekboss1
Witam cię Agato! Tutaj co nieco o krakowskim obwarzanku. Pozdrawiam cie :)
https://historiamniejznanaizapomniana.wordpress.com/2015/05/08/historia-krakowskiego-obwarzanka/
PolubieniePolubienie
Agata Wieczorowska
Oho. Najgorsze są te spod dworca. Łapią się za nie tylko kulinarni desperaci. Smakują metalem. O__O
PolubieniePolubione przez 1 osoba
jacekboss1
U mnie w Borku Fałęckim taka pani z wózkiem sprzedaję na przeciwko Awiteksu. Są zawsze świeże, chrupiące, a wcześniej rano ciepłe, jak coś zapraszam na obwarzanki ;)
PolubieniePolubienie
jacekboss1
Po prostu ludzie niewiedzą, gdzie kupować :)
PolubieniePolubienie
Agata Wieczorowska
Nie że ludzie nie wiedzą gdzie kupować. -_- Tylko taka prawda, że obwarzanki nie zawsze są zjadliwe. Zdarzają się bardzo mało zjadliwe egzemplarze, jak chociaż te spod dworca. [*]
PolubieniePolubione przez 1 osoba
cacycacy
ja, ja. już zaczynałem się ślinić na myśl o trójnogu :D na szczęście wystarczająco szybko sobie poszedł. z krótkich refleksji – nie wiem co bym oddał w zamian?
kotów bym nie oddał :))
PolubieniePolubienie
Agata Wieczorowska
Myślę że za trójnóg nikt n przy zdrowych zmysłach nie dałby kotów. XD
PolubieniePolubienie
bfcb
Ja za trójnóg też bym kotów nie oddał. Ale za ciepłe słowo i obietnice stworzenia kociego raju – owszem.
PolubieniePolubienie
Agata Wieczorowska
^-^
PolubieniePolubienie
haziaj
Mi dziś pan w robocie chciał trzy wsadzić i bez trójnoga w zamian. Może nie był do końca przy zdrowych zmysłach ale zachowywał się normalnie choć czy w tym kraju można życ będąc przy zdrowych zmysłach…???
PolubieniePolubienie
haziaj
W pierwszym momencie pomyślałem, iż to tak mało polskie coś jest za darmo i nikt tego nie bierze. Alw w końcu trójnog sobie poszedł jak mniemam do nowego właściciela czyli w sumie jeszcze opierdziel dla eksposiadaczki, że nie dotargała go na chatę nowego ownera, że kolor nie taki, że śrubka sterczy i opaść nie chce i możemy iść spokojnie spać…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agata Wieczorowska
Nie było utysków ani reklamacji. Poszedł w szczęściu i spokoju. :’3
PolubieniePolubienie
Bubsatreides
Mam wiele płyt, mieszkanie zaczyna być dostosowywane do pieluch i zabawek, 34 m2, dwa pokoje, plyty wiec podzielone na: zostajace, do samochodu, do oddania, sprzedania/wydania i jestem ciekaw czy znajdę w mojej korpo kogoś chętnego.
Tak swoją drogą (uwaga prywata!), mam trochę Tworzywa Sztucznego, Fisza, które to mogę dać w dobre ręce :)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
bfcb
Jak niedrogo, to ja bym sie na mlodych Wagleszczakow zapisal.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Bubsatreides
Do wydania są „Piątek 13”, „Wielki ciężki słoń”. Nad „F3” jeszcze medytuję, natomiast „Na rzywo w muzgu” ma chyba pewną wartość, więć również się zastanawiam. Może dwa pierwsze na jakąś wymianę? W tym celu zapraszam na maila
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agata Wieczorowska
Polecam.
PolubieniePolubienie
Agata Wieczorowska
Zaczynamy handel wymienny na moim blogu. Uwielbiam. <3 :'D
PolubieniePolubione przez 1 osoba
bfcb
Kilka kotoow mam do oddania. Fajne sa, ale metraz za maly w mieszkaniu.
PolubieniePolubienie
Agata Wieczorowska
Kilka kotów brzmi jak mieszkaniowe niebko. <3
PolubieniePolubienie
bfcb
Ze dwa-trzy bym sobie zostawił, więc do wzięcia jest trójka-czwórka sierściuchów. Oczywiście urocze i kontaktowe, oczywiście przysposobione do kuwet, oczywiście łowne. Szczepione, sterylizowane, mocno zainwestowane ;-) No i piękne.
PolubieniePolubienie
Agata Wieczorowska
Łowne. Zakupów nie trzeba robić. XD
PolubieniePolubienie
bfcb
Zapisałbym się na „Słonia”, ale mejla jakoś znaleźć nie mogę – zapodaje więc własnego hisks maupa wp pl celem ustalenia detali
PolubieniePolubienie
Agata Wieczorowska
Brawo. Będę wiernie sekundować transakcjom wzbudzonym przez mojego bloga. :D
PolubieniePolubienie
Bubsatreides
Już piszę :) Dzięki Agata za platformę tej wymiany :)
PolubieniePolubienie
Agata Wieczorowska
Polecam się skromnie. ;3
PolubieniePolubienie
bfcb
No i wymiana dokonana – do mnie przyleciała Luxtorpeda ze Słoniem, a do krajana poznanego na Twoim blogu trafiło U2 i Neil Young. Wiadomo zatem jaki będzie repertuar na dzisiejszy wieczór.
PolubieniePolubienie
Agata Wieczorowska
Gromkie brawa!
PolubieniePolubienie
Agata Wieczorowska
:-)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
bfcb
Np patrz Pani, a mój syn w liście do Mikołaja prosił o takie elastyczne cudo! W korpo otaczającym mnie 3/4 ludności jest inna. Zebrał tu się jakiś taki bardziej ludzki element. Znika szybko wszystko co zostanie przyniesione i trwa permanentna wymiana dóbr – od biżuterii niewieściej, przez ciuszki dziecięce, po książki.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agata Wieczorowska
Nasze korpo, Bogu dzięki, to takie małe korpo. Taki korpo kordupel. Mniej niz 200 osób w biurze. Stąd może te ludzkie odruchy. ;-) Pozdrawiam ciepło, pozakorporacyjnie! :-)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agata Wieczorowska
Trójnóg poszedł. ;-)
PolubieniePolubienie
Agata Wieczorowska
Prawda. Trójnóg wygląda trochę jak wyimek z jakiejś postmodernistycznej instalacji. Nie robimy w korpo. Robimy w muzeum sztuki współczesnej. Prawie. ;3
PolubieniePolubione przez 1 osoba
goldenbrown
Była taka scena w filmie Barei (chyba w „Misiu”), gdzie na wystawie jakichś super-duper nowoczesnych dzieł przez pomyłkę ktoś zostawił część do maszyny rolniczej. I wszyscy się zachwycali tym „dziełem”, cmokali, kiwali głowami, jaki to wspaniały zamysł miał artysta.. Może niech kolezanka potraktuje trójnóg, jak wiekopomne dzieło? ;)
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
bfcb
Ta scena filmowa z dziełem z dreblinek ćwierćcalowych to z „Nie lubię poniedziałku”, kurka wodna ;-)
PolubieniePolubione przez 3 ludzi
goldenbrown
Tak, pomyliłam filmy :) Dziękuję:)) Kurka wodna i Jerzy Turek:)
PolubieniePolubione przez 2 ludzi